Jak to dobrze, ze zaczyna się lato z jego obfitością warzyw i owoców ! Nic, tylko korzystać ! Jedną z moich ulubionych form wykorzystania darów natury latem są zupy jarzynowe. Ostatnio wolę je robić w formie kremów, domownicy takie chętniej zjadają . Jest już młoda włoszczyzna, ziemniaki , kalarepki i koperku też pod dostatkiem, zabieramy się więc za robienie zupy :
KREM Z KALAREPKI Z KOPERKIEM
Pęczek młodej włoszczyzny
dwie średnie kalarepki z liśćmi
3-4 młode ziemniaki
2-3 łyżki posiekanego koperku
sól, pieprz świeżo zmielony, tymianek
Można taką zupę zrobić na kawałku mięsa, ale równie dobrze obejdzie się bez niego – ja taką wersje ugotowałam. Do garnka z posolona wodą wrzucamy obraną i pokrojoną włoszczyznę oraz kalarepki. Młode warzywa szybko się gotują, więc po 15-20 minutach od zagotowania dodajemy pokrojone ziemniaki i liście kalarepki, gotujemy jeszcze kilkanaście minut do miękkości. Wrzucamy posiekany koperek, doprawiamy pieprzem i tymiankiem, ewentualnie dosalamy. Miksujemy.
Moi domownicy jedzą do kremowych zup warzywnych drobne grzanki z chleba, ja wolę je bez niczego. W jednej i drugiej postaci zupa jest pyszna. Koperek i tymianek bardzo pasują do smaku młodej włoszczyzny i kalarepki.
Smacznego !
Już kiedyś chodził za mną taki krem z kalarepki, super, że go spotkałam u Ciebie, bo sobie o nim tym samym przypomniałam 🙂
Pozdrawiam!
Moniko, smacznego 🙂
Bardzo apetyczna 🙂
Apetyczna zupa – kusząco wygląda jej zielony kolor.
kalarepke lubię , ale zupy z niej jeszcze nie jadłam ;))
dziękuje ! Iza, spróbuj 🙂
Szczerze? Nie jadłam takiej zupki 😉
http://www.przysmakiewy.pl
Ewa, polecam 🙂
Ostatnio zrobiłam schab z warzywami z dodatkiem kalarepki. Od tamtej pory mam ban na gotowanie z jej udziałem 😀 A szkoda, bo ja ją bardzo lubię i z chęcią wypróbowałabym w takiej zupce.
Usagi, moja córka jej nie lubi, ale w zupie zje 🙂
Z kalarepką i ja muszę zrobić, bo dawno nie jadłam. Tymczasem wczoraj u mnie leczo, a dzisiaj zupa szpinakowa 🙂