Smaki czekoladowo-miętowe to jedne z moich ulubionych, toteż gdy zostały mi okrawki biszkoptu z tego placka, wymyśliłam trufelki jabłkowo-miętowe. Jako aromat miętowy wykorzystałam podpatrzone przez Córkę u koleżanki i wykorzystane przy babeczkach krople miętowe, takie z apteki. Wbrew obawom, sprawdzają się bardzo dobrze przy aromatyzowaniu słodyczy.
TRUFELKI CZEKOLADOWO- MIĘTOWE
1/2 kostki masła
1/3 szklanki cukru
1/4 szklanki mleka
2 czubate łyżki kakao
1, 5 szklanki okruszków biszkopta
1/2 szklanki mleka w proszku ( zwykłe)
łyżeczka kropli miętowych
Masło, cukier , mleko i kakao rozpuszczamy i gotujemy chwilę na małym ogniu. Studzimy lekko, wrzucamy okruszki biszkopta, dodajemy krople miętowe i dokładnie mieszamy. Studzimy do temperatury pokojowej i dodajemy tyle mleka w proszku ( podałam ilość orientacyjną), żeby masa była bardzo gęsta, tak, by można w niej postawić łyżkę.
Wstawiamy masę do lodówki na 2-3 godziny i potem toczymy z niej kulki, wstawiamy z powrotem do lodówki, żeby sobie ładnie zastygły. Z doświadczenia wiem, że nie wszystkie zdążą – u mnie znikały w tajemniczy sposób wieczorem a nawet – o zgrozo ! – nocą i rano do zdjęcia w świetle dziennym została tylko skromna reprezentacja. No, ale nie tylko ja lubię czekoladowo-miętowe smaki… Wyszły rewelacyjne i na pewno będę często robić podobne trufelki, może zmieniając nieco składniki.
Smacznego !
Ale pyszne trufelki:) Też planuję coś miętowo – czekoladowego wkrótce:)
Czekam niecierpliwie Wiosenko , co to będzie, bo uwielbiam te smaki 🙂
Mniam! Czekolada i mięta to pyszne połączenie 🙂
Pozdrawiam:)
takie słodko-orzeźwiające 🙂
ale pyszne muszą być..;) chętnie bym porwała kilka
p.s Grażynko moja mama też ma taki komplet talerzy;))))
Też uwielbiam czekoladę z miętą:) Trzeba będzie wypróbować Twoje trufelki:)
Wspaniałą mieszanka smaków Grażynko.
cudne połączenie- czekolada i mięta 😀 kusisz!
Do takich maleństw to nie trzeba mnie specjalnie zachęcać, chociaż ostatnio coraz dalej mam do kuchni …