Mój mąż upolował w jakimś sklepie szczypce krabowe zamacerowane w oleju. Początkowo chciałam je wykorzystać do jakiejś sałatki, ale potem zmieniłam zdanie i pomyślałam, że będą dobrym dodatkiem do makaronu w ziołowym sosie. Miałam w domu natkę pietruszki i koperek, dodałam nieco ziół suszonych a sos zrobiłam beszamelowy, bo mi pasował do tego dania. Makaron to grube karbowane rurki – taki mi odpowiadał wizualnie jako dodatek do „krabowych szczypiec”.
MAKARON W ZIOŁOWYM BESZAMELU Z KRABOWYMI SZCZYPCAMI
opakowanie makaronu penne
Opakowanie szczypiec krabowych surimi
łyżka masła
Łyżka oleju od szczypiec krabowych
1,5 łyżki mąki
1/5 szklanki bulionu warzywnego
szklanka mleka
sól, pieprz świeżo zmielony i ziołowy
łyżeczka posiekanej natki pietruszki i koperku
estragon, zioła prowansalskie
Jak już widać po składnikach zagadkowe krabowe szczypce okazały się paluszkami surimi zrobionymi w formie szczypiec kraba. Różnią się nieco od zwykłych paluszków krabowych surimi konsystencją i smakiem ( na korzyść, są intensywniejsze w smaku i bardziej sprężyste).
Makaron ugotowałam według przepisu. Na patelni rozgrzałam masło i olej, dodałam mąkę i zrobiłam leciutko rumianą zasmażkę, do której dodałam pieprz ziołowy. Rozprowadziłam ją najpierw zimnym bulionem, potem mlekiem, mieszałam do zagotowania. Na końcu wrzuciłam zioła – świeżych po łyżce, suszonych po łyżeczce. Doprawiłam solą i świeżo zmielonym czarnym pieprzem.
Krabowe szczypce podgrzałam na parze, położyłam na wymieszanym z sosem makaronie. Przyznam, że był to bardzo smaczny obiadek, sos odpowiednio harmonizował ze smakiem surimi, zioła podkreślały smak. Bardzo ciekawy dodatek do makaronu.
Smacznego !
Mój mąż nawet by tego nie zauważył w sklepie 🙂
Karolina, mój lubi mi stwarzać kulinarne wyzwania 🙂
Dla mnie szczypce krabowe brzmi po prostu ..okropnie. Ale makaron wygląda wspaniale . U mnie też dzisiaj był ale w bardziej tradycyjnej wersji:)
Jaka ciekawa propozycja. wygląda przepysznie!
fajne jest to danie:)
a ja pierwsze co zastanawiałam się skąd wzięłaś krabowe szczypce 🙂 ale przyznam szczerze, że chętnie spróbowałabym takiego makaronu 🙂 pozdrawiam!
Bardzo lubie makaronowe obiady 🙂
ooo nigdy jeszcze nie jadłam takiego dania, fajnie wyglada 😉
Ale byś wypieściła takim daniem moje podniebienie 🙂
Szarlotku, i mnie ten obiad bardzo smakował 🙂
No pomysłowe, bardzo pomysłowe. A pierwsze zdjęcie wygląda szczególnie apetycznie.
A coś na „Zapiekany makaron” będzie? 🙂
Oczko, napisałam , że cos wymyslę 🙂